BKT Advantage Bielsko-Biała drużynowym mistrzem Polski po raz trzeci z rzędu! Wielkie święto tenisa w Atlas Arenie
Dobrze się odnajduję w takim formacie. Czy gramy dla klubu czy reprezentacji, zawsze mamy fajną grupę i możemy przeżyć coś innego. Fajnie się gra nie tylko dla siebie, ale też dla kogoś, dla drużyny – mówi Kamil Majchrzak z WKT Mera Warszawa,
jedna z największych gwiazd turnieju.
Pierwsze mecze półfinałowe Final Four odbyły się w sobotę na kortach AZS Łódź, jednak rywalizacja o złoto przeniosła się w niedzielę do Atlas Areny, czyli jednej z największych hal w Polsce.
Gramy w pięknym miejscu, jakim jest łódzka Atlas Arena i już od pierwszego meczu na trybunach mieliśmy około 2000 kibiców – zauważa Tadeusz Gajda, prezes LOTTO SuperLIGI.
A zgromadzenie tylu fanów tenisa w jednym miejscu to naprawdę niełatwa sztuka. Chcemy wykorzystać ten moment, który mamy w tenisie. W naszych zawodach również grają znakomici zawodnicy znani nie tylko w Polsce, ale również na świecie. Najlepszym przykładem jest Łukasz Kubot, czyli jedyny deblowy zwycięzca Wimbledonu czy lider deblowego rankingu ATP w historii polskiego tenisa.
W pierwszym półfinale BKT Advantage bez większych problemów pokonał Tennis Team Kalisz 4:0 i był pewny niedzielnej gry o złoto. Znacznie więcej emocji było w rywalizacji WKT Mera z PTP Łódź. Niezwykle zacięty pojedynek zakończył się dopiero po pięciu meczach, a do wyłonienia finalisty potrzebna była rywalizacja mikstów. Ostatecznie Martyna Kubka i Jan Zieliński z WKT Mera pokonali Alionę Bolsovą i Karola Drzewieckiego 2:0 i to warszawska drużyna mogła szykować się do pojedynku w Atlas Arenie.
A rywalizację o złoto lepiej rozpoczęła ekipa z południa Polski. Słowaczka Victoria Hruncakova pokonała w dwóch setach (6:3, 7:6) Martynę Kubkę z WKT Mera. W kolejnym spotkaniu znów mieliśmy pojedynek słowacko-polski, bowiem Jozef Kovalik (BKT) zmierzył się z Majchrzakiem (WKT Mera). Mecz znów był wyrównany, a Słowak wygrał minimalnie po super tie-breaku (7:5, 3:6, 10:8).
Jestem zadowolony z występu i poziomu tenisowego, ale nie z wyniku końcowego. Po bardzo dobrym drugim secie nie wykorzystałem swojej szansy. Rywal znacznie podniósł swój poziom, bardzo dobrze zagrywał i ubolewam nad tym, że nie dałem Merze remisu. W Łodzi spędziłem jednak siedem tenisowych lat, więc zawsze z sentymentem wracam do tego miasta. A sam turniej to fajna impreza, która się rozwija. Cieszę się, że możemy brać udział w takich drużynowych rozgrywkach, które bardzo dobrze wyglądają np. w Niemczech – skomentował po przegranej Majchrzak.
Aby WKT Mera mogła zachować szanse na tytuł, zwyciężyć musiały deblistki Kubka i Alicja Rosolska. Miały jednak bardzo trudne zadanie, bowiem w bialskim zespole wystąpiły Katarzyna Kawa i Maja Chwalińska. I to znów zawodniczki z Bielska-Białej okazały się lepsze i przypieczętowały zwycięstwo BKT Advantage po super tie-breaku (4:6, 6:3, 11:9).
Bardzo się cieszymy, że możemy być częścią tej drużyny. Finał był bardzo wyrównany i wszystko mogło iść w drugą stronę. Wielkie brawa dla naszych singlistów, którzy wytrzymali presję, zachowali zimną krew do końca i mogłyśmy wyjść na ten mecz przy stanie 2:0 i postawić kropkę nad “i”. Jeśli chodzi o oprawę zawodów, to zdecydowanie jest najlepsza ze wszystkich dotychczasowych lat. Przyszło też wielu kibiców, więc dziękujemy im za wsparcie – skomentowały zwycięskie deblistki BKT Advantage.
Warto wspomnieć, że było to prawdziwe święto tenisa nie tylko na korcie, ale również na trybunach. Oprócz samej rywalizacji, organizatorzy przygotowali strefę e-gamingową, strefę programowania Minecraft i nauki gry w szachy online, strefę zabaw z dmuchańcami, a także spotkania z popularnymi youtuberami i sportowcami, mecz pokazowy z gwiazdami oraz wiele innych gier i zabaw sportowych we współpracy z partnerami wydarzenia.
To wszystko jest potrzebne dla młodych adeptów, bo sam tenis nie wystarczy – dodaje Gajda.
Bez tego dzieci, które potrzebują teraz ruchu, nie pokochają tenisa. Mamy nawet w planach projekt budowy kortów w stylu orlików. Jestem bardzo wdzięczny władzom miasta Łodzi, do której przenieśliśmy teraz swoją siedzibę, a także Marszałkowi Województwa Łódzkiego czy Wojewodzie Łódzkiemu za pomoc w organizacji tak dużego wydarzenia.